6 maja
2016
Sopocka Inicjatywa Rozwojowa

Sopot-plaza-newZ okazji 5 lat budżetu obywatelskiego w Sopocie, przedstawiamy fragment dyskusji na spotkaniu komisji ds. budżetu obywatelskiego z 7 maja 2012 r. Były to przygotowania do drugiej edycji budżetu obywatelskiego w Sopocie. Dyskusja dotyczyła tego, czy radni i prezydent powinni mieć możliwość oceniania projektów pod względem ich celowości i na tej podstawie odrzucania ich, bez poddawania pod głosowanie mieszkańców i mieszkanek.

Marcin Skwierawski (pełnomocnik prezydenta ds. kontaktów samorządowych): Więc moja propozycja jest taka, że: „Komisja do spraw budżetu obywatelskiego, we współpracy z Prezydentem Miasta, przeprowadza weryfikację zgłoszonych projektów pod względem: celowości, gospodarności oraz formalno-prawnym. Projekt może zostać poddany pod głosowanie za zgodą Prezydenta.” Chodzi o to, żeby sprawdzić możliwość realizacji.

Jacek Karnowski (prezydent Sopotu): Nie, no, ja myślę, że możemy, Marcin, zrobić coś innego. Dać taki zapis, że ostateczna realizacja następuje po zgodzie prezydenta i rady miasta Sopotu. No bo rada miasta Sopotu też się musi na to zgodzić. Bo radni też muszą to przegłosować, tak?

Marcin Skwierawski: OK. [notuje]

Piotr Kurdziel (radny Kocham Sopot): Czy od razu wpiszemy „do budżetu”.

Bartosz Łapiński (radny PiS): Jak zaczynacie od tego pierwszego zdania, ja nie wiem czy to nie będzie…

Jacek Karnowski: Albo „po uchwaleniu budżetu”, no bo tu masz rację, Piotrze, że to może być po uchwaleniu budżetu, bo to jest jednoznaczne. Musi to przejść tą procedurę, czyli najpierw prezydent miasta… No wszystko jedno, co napiszemy.

Piotr Meler (radny PiS): Pierwsze zdanie chyba wystarczające jest, moim zdaniem.

Jacek Karnowski: To znaczy?

Piotr Meler: Że „komisja we współpracy z prezydentem przeprowadza weryfikację zgłoszonych projektów pod względem celowości, gospodarności oraz pod względem formalno-prawnym”.

Jacek Karnowski: Aa, chyba tak.

Marcin Skwierawski: No, dobra.

Piotr Kurdziel: Czy jeżeli odrzucamy jakiś projekt, nie robimy jakiegoś chociaż tak symbolicznego uzasadnienia?

Marcin Skwierawski: Nie, nie, zaraz do przejdziemy tego.

Jacek Karnowski: No, ale Piotr, jak będzie projekt wyciąć drzewa w Sopocie, no.

Piotr Kurdziel: To uzasadniamy, no dwa zdania.

Jacek Karnowski: No, możecie uzasadniać.

Piotr Kurdziel: Bo ktoś powie, a dlaczego nasz projekt został odrzucony przez komisję?

Bartosz Łapiński: No właśnie, czy tutaj też nie narazimy się na jakieś zarzuty o cenzurę.

Piotr Kurdziel: Odrzucając, to już jest cenzura.

Jacek Karnowski: No, ale jeżeli będzie projekt na przykład dofinansowania związków partnerskich.

Bartosz Łapiński: Ale to nie jest kompetencja rady gminy.

Jacek Karnowski: Ale przepraszam bardzo, ktoś to zgłosi, a my mamy to głosować. To ja się nie zgadzam, aby na taki projekt głosować. Myślę, że też nie wszyscy w tej sali by chcieli.

Bartosz Łapiński: Taki by mógł akurat zostać odrzucony pod względem formalno-prawnym.

Piotr Meler: Formalno-prawnie można znaleźć jakąś furtkę.

Jacek Karnowski: Formalno-prawnie to ktoś zaskarży nam odrzucenie, bo powie, że formalno-prawnie to nie mamy prawa, poseł Biedroń włączy się w sprawę i kłopot, tak?

Marcin Skwierawski: Problem jest taki – zakup mercedesa klasy S dla MOPS-u, na potrzeby pani dyrektor. Teoretycznie my nie mamy prawa odrzucić tego. Bo formalno-prawnie się to zgadza. Celowość i gospodarność… no trochę już nie.

Bartosz Łapiński: Ja przepraszam [przerywa i udziela głosu], bardzo proszę.

Barbara Kühn (mieszkanka Sopotu): Ja przepraszam, mnie się wydawało, że mówimy o budżecie z tytułu potrzeb mieszkańców. Więc jeżeli tutaj pan prezydent przytacza związki partnerskie albo samochód dla pani dyrektor MOPS-u, to nie są te wydatki.

Jacek Karnowski: A skąd… Według pani – nie, według mnie też – nie. Ale taki projekt może być.

Barbara Kühn: Możemy rozdrabniać, ale myślę, że…

Jacek Karnowski: Dlatego proponujemy, pani Barbaro, aby wpisać no rzecz, z której nie chcemy korzystać, bo ani państwo, ani ja nie chcemy z tego korzystać. Ale sobie chcemy zostawić taką możliwość takiego ruchu, prawda? No też, żeby ktoś nie ośmieszył… albo równie dobrze może nam jakaś „wraża siła”, że tak powiem, która nas wszystkich nie lubi, nie tylko mnie czy nie tylko rady miasta, ale nas wszystkich nie lubi, dać nam kilka takich wrzutek śmiesznych, które nas ośmieszą, prawda? Rzeczy śmiesznych jest na tym świecie mnóstwo. Już nie będę wspominał o niektórych tam przystankach kolejowych. No nie chcę, bo po co tam, tak? I innych pomysłach.

Marcin Skwierawski: Państwo pamiętacie z poprzedniej kadencji [edycji], był taki projekt, nad którym się zastanawialiśmy, ktoś zgłosił – budowa tunelu pod al. Niepodległości, na wysokości ul. Reja. Na początku wydawało mi się, że OK, trafiło to do ZDiZ-u i tam sprawdzili, że kiedyś były nawet takie analizy. Natomiast potoki ludzi, którzy tamtędy przechodzą, że tak naprawdę nie ma tam dużego natężenia, koszt tego byłby grubo ponad 20 milionów, byłoby to totalnie niegospodarne. I udało nam się dzięki temu…

Jacek Karnowski: Ale, może… Ja uważam – w uzasadnieniu. Piotr, proszę.

Marcin Skwierawski: OK.

Bartosz Łapiński: Czyli opublikujemy wtedy listę wniosków, które…

Piotr Kurdziel: Posłuchaj, uzasadnienie możemy zrobić. Ktoś będzie zainteresowany, dlaczego, to proszę bardzo – do wglądu, może sobie przeczytać uzasadnienie.

Marcin Skwierawski: Ja już mówię – to podnosiła też pani mecenas [Ewa Frymark], to jest w punkcie trzecim. Ja proponuję coś takiego dopisać: „Pozytywnie zweryfikowane projekty oraz odrzucone przez komisję, publikowane są wraz z uzasadnieniem”. No, uzasadnimy.

Piotr Kurdziel: To musisz poważne uzasadnienie zrobić. Ale może być do wglądu uzasadnienie.

Jacek Karnowski: Oczywiście, zawsze możemy przyjąć taki klucz, że to nie jest kompetencja rady miasta. […]

Piotr Kurdziel: Ktoś będzie miał idee fix i dla niego to będzie najważniejsze. A teraz tu odrzucamy.

Marcin Gerwin (mieszkaniec Sopotu, Sopocka Inicjatywa Rozwojowa): Ja myślę sobie tak - ja jestem zdziwiony, że państwo się w ogóle zastanawiają na tym, że komisja może oceniać projekt pod względem celowości i je cenzurować. To w ogóle nie wchodzi w grę, jeżeli ma to być budżet obywatelski. Idea polega na tym, że decydują mieszkańcy. Jeżeli projekt jest niezgodny z prawem, jeżeli nie leży w kompetencji gminy – tak, jak najbardziej, państwo to odrzucają. Ale nie może być czegoś takiego, że ktoś zgłasza, jak pan prezydent mówi, projekt wycięcia drzew, a państwo uważają, że to jest bez sensu i to odrzucają. Ja pamiętam projekt wycięcia drzew, który zgłosił prezydent i który został zrealizowany na placu Przyjaciół Sopotu, gdzie wszystkie drzewa zostały wycięte. I co? Zrealizowany.

Jacek Karnowski: Wie pan, tylko mówimy o drzewach zabytkowych, na przykład. To nie były drzewostany zabytkowe. W ogóle to były samosiejki. Musi pan trochę takie rzeczy…

Marcin Gerwin: No tę wierzbę, myślę, wiele osób lubiło.

Jacek Karnowski: Z tej wierzby nie było co zbierać. To możemy takie rzeczy powiedzieć. Natomiast ja się zupełnie z panem nie zgadzam, bo ostateczna decyzja w sprawie budżetu leży w kompetencji prezydenta miasta i rady miasta Sopotu.

Marcin Gerwin: Formalnie tak.

Jacek Karnowski: I nie ma żadnej delegacji prawnej w Polsce, że leży w kompetencji mieszkańców. Jeżeli chcemy zostać w zgodzie z literą prawa, a nie może nam pan zarzucić po poprzednim naszym budżecie, ani pani Czajkowskiej, ani mnie, ani nikomu, kto przy tym pracował, że gdziekolwiek coś żeśmy odrzucili, co było cenne.

Marcin Gerwin: Ale oczywiście, że tak.

Jacek Karnowski: No to co odrzuciliśmy?

Marcin Gerwin: Projekt dofinansowania instalacji kolektorów słonecznych na dachach w Sopocie. Uważam, że bardzo cenny projekt, został odrzucony dlatego, że ktoś nie potrafił go wycenić.

Jacek Karnowski: Nie proszę Pana. Dlatego, że jeżeli był ten projekt, to on się w ogóle nie mieścił w budżecie.

Marcin Gerwin: W Przywidzu to robiono.

Jacek Karnowski: W Przywidzu może to robiono.

Marcin Gerwin: I to jest w Polsce.

Piotr Meler: Z mojej strony jedynie uwaga, że rzeczywiście może być z czystej… rzeczywiście dla żartu czy dla jakiegoś ośmieszenia… I co? Będzie zestaw projektów, które tam mają być i jest jakaś głupota wpisana, tak? Ktoś to zgłosi.

Marcin Gerwin: Ale kto uważa, że jest to głupota? Dlaczego państwo nie zawierzą w rozsądek mieszkańców?

Piotr Meler: Ale ktoś dla żartu to zgłosi i będziesz drukował to na wszystkich…

Marcin Gerwin: Tak.

Piotr Meler: …jakieś bzdurne hasła?

Marcin Gerwin: Ale dlaczego nie? Ale kto decyduje o tym, że tunel pod Aleją Niepodległości jest sensowny czy nie? Jeżeli projekt będzie opisany, będzie wynikało z niego, że nikt nie będzie tamtędy chodził i kosztuje to 20 milionów, przecież mieszkańcy skasują to w trymiga. Kto będzie na to głosował?

Piotr Meler: Ja mówię o gorszej sytuacji, że ktoś zgłosi coś kompletnie absurdalnego…

Marcin Gerwin: Ale co? No tę palmę kaukaską? No to niech zgłosi.

Piotr Meler: …co rzeczywiście będzie śmiesznie wyglądało i potem to będzie taki „michałek”, który będzie przyklejony do budżetu obywatelskiego i pokazywali będą…

Jacek Karnowski: W Teleexpresie, dokładnie.

Piotr Meler: …wszystkie media będą pokazywały, że Sopot głosuje nad…

Marcin Skwierawski: Sterylizacją kotów. Bo była taka, sterylizacja kotów…

Piotr Meler: To nawet pół biedy, ale można wymyślić coś śmiesznego, tak? Co będzie ośmieszało cały projekt, bo dziennikarze tylko tym się zajmą i będziemy pokazywani wszędzie, że głosujemy nad tym, żeby nie wiem, tam w toaletach coś tam…

Piotr Kurdziel: Ale bierzemy całą odpowiedzialność za to, że zweryfikujemy i to jest… Nie ma co uciekać przed tym.

 

Propozycja przyznania radnym i prezydentowi możliwości oceniania projektów pod względem celowości została przyjęta na tym spotkaniu komisji. Udało się jednak przekonać radnych do usunięcia jej tuż przed sesją i ostatecznie, w zasadach drugiej edycji budżetu obywatelskiego w Sopocie, się ona nie pojawiła.

Nagranie całego spotkania komisji dostępne jest w Biurze Rady Miasta Sopotu.


Komentarz