5 marca
2010
Marcin Gerwin

Zdjęcie: Christopher Chan/Flickr.

Radni głosowali dziś nad zmianą statutu Sopotu i przyznaniem mieszkańcom prawa do bezpośredniego zgłaszania projektów uchwał. Udało się! „Za” głosowali wszyscy, oprócz jednego radnego, który argumentował, że to zadaniem radnych jest przyjmowanie pomysłów od mieszkańców i przygotowywaniu projektów uchwał, i że łatwiej jest przekonać 5 radnych do swojego pomysłu niż zbierać 200 podpisów. Jest w tym sporo racji i chciałbym podkreślić, że absolutnie nie zamierzamy rezygnować ze współpracy z radnymi. Zdarza się jednak tak, że radnym po prostu nie chce się zająć jakąś sprawą i wówczas mieszkańcy będą mogli skorzystać z prawa inicjatywy uchwałodawczej. Co 4 lata można oczywiście wymienić mało aktywnych radnych, jednak 4 lata to trochę długo, a spraw do załatwienia jest wiele. Ponadto, ważne jest także to, że mieszkańcy będą mogli zaangażować się bezpośrednio w jakąś sprawę i w życie miasta, a dzięki temu będą mogły tworzyć się więzi między mieszkańcami Sopotu. Dziękujemy radnym za poparcie tego projektu!

Aby inicjatywa uchwałodawcza mogła wejść w życie, zmiana statutu Sopotu musi jeszcze zostać ogłoszona w dzienniku urzędowym i dopiero 14 dni od ukazania się w nim przegłosowanej dziś uchwały, będzie można składać projekty pierwsze uchwał. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby zacząć je już przygotowywać. Pierwszy krok kampanii „Demokracja to nie tylko wybory” w Sopocie zakończył się więc powodzeniem.

P.S. W Gdańsku sprawa się przeciąga, jeszcze nie wiadomo, czy i kiedy inicjatywa uchwałodawcza mogłaby tam zostać uchwalona.


2 komentarze

  1. MM
    05/03/2023

    Super, Feta!
    Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w ten projekt.

    Czekam na pierwsze inicjatywy.

  2. Barbara
    05/03/2023

    To bardzo dobra wiadomość!
    Może więc dzieciaki z Górnego Sopotu będą miały „swoje” boisko ( tak obiecywał Prezydent)na terenie podległym MOSiR’owi a nie MOPS’owi?

    Pieski też mogą znaleźć lepsze miejsce miast ciemnego, mokrego i ponurego miejsca w pożwirowym jarze?

    Tyle przed nami!

    Już zabieramy się do pracy.

Komentarz