28 lipca
2009
Marcin Gerwin

Nasz planeta znajduje się dziś w sytuacji podobnej do tej, która miała niegdyś miejsce na Wyspie Wielkanocnej. Kiedy przybyli na nią pierwsi Polinezyjczycy, była ona cała porośnięta lasem. Przez stulecia gleba na wyspie i jej przyroda zapewniały jej mieszkańcom pożywienie, materiały do budowy domów i wiele innych cennych rzeczy. Jednak mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej zaczęli wycinać drzewa szybciej niż zdążyły wyrosnąć nowe. Pewnego dnia wycięli ostatnie drzewo i nie mogli już nawet zbudować łodzi, aby się przenieść gdzie indziej. Dziś lasy tropikalne znikają w szybkim tempie, gleby w wielu miejscach świata stają się jałowe, a pustynie stają się coraz większe. Aby zrozumieć dlaczego tak się dzieje, trzeba zrozumieć system ekonomiczny, który nastawiony jest na nieustanny zysk, na ciągły „wzrost gospodarczy”. Ważną siłą napędową obecnego systemu ekonomicznego są duże firmy, których właściciele na przestrzeni lat sprawili, że prawo pozwala im prowadzić działalność kosztem ludzi i przyrody.

Film „Korporacja” to klasyk, który pokazuje jak doszło do powstania ponadnarodowych korporacji oraz ukazuje mechanizmy działania dużych firm. Jedną z ciekawych scen jest wizyta grupy aktywistów u prezesa zarządu firmy Shell w jego domu na wsi. W ramach protestu rozwiesili oni na jego domu baner, okazało się jednak, że pan prezes zamiast od razu wzywać policję, chciał z nimi porozmawiać. Prezes Shella okazał się zwykłym człowiekiem, który stara się dobrze wykonywać pracę, za którą mu płaci zarząd. Działa on jednak w ramach systemu ekonomicznego, który sprawia, że aby był skuteczny i pomnażał zyski udziałowców firmy, jest poniekąd zmuszony do nieetycznych działań. To „poniekąd” jest ważne, albowiem nikt mu oczywiście nie kazał zostawać prezesem Shella i osobom mającym jakąkolwiek wrażliwość społeczną lub ekologiczną, praca na takim stanowisku w ogóle nie przyszła by do głowy (chodzi m.in. o działalność firmy Shell w Nigerii). Niemniej jednak sama zmiana systemu ekonomicznego mogłaby sprawić, że ci sami ludzie na kierowniczych stanowiskach mogliby działać zgodnie ze swoim sumieniem, z troską o innych, czyli po prostu w bardziej ludzki sposób. Dziś prawo jest tak skonstruowane, że gdyby chcieli tak zacząć prowadzić firmy, to mogą szybko pożegnać się z pracą.

Cały film (ponad 2 godz.) można obejrzeć tutaj.


Komentarz